W wywiadzie dla wtorkowego wydania dziennika “Passauer Neue Presse” (PNP) Seehofer zaapelował do Merkel o szybką osobistą interwencję u kanclerza Austrii Wernera Faymanna, by skłonić tamtejsze władze do powstrzymania fali uchodźców przedostających się z Austrii do Bawarii.
“Jeżeli nie zostanę wysłuchany, będziemy musieli (w Bawarii) zastanowić się, jakie opcje działania mamy do dyspozycji” – powiedział Seehofer. Niemieckie media piszą o ultimatum postawionym Merkel.
Wtorkowa wypowiedź to kolejny werbalny atak Seehofera pod adresem Merkel. Władze Bawarii krytykują szefową rządu za otwarcie na początku września niemieckiej granicy dla uchodźców z Syrii, co ich zdaniem zachęciło także innych imigrantów z Bliskiego Wschodu do przyjazdu do Niemiec.
Premier Bawarii zarzucił władzom w Wiedniu ignorowanie interesów innych krajów. “Postawa Austrii obciąża sąsiedzkie stosunki. Nie można i nie wolno postępować w taki sposób” – podkreślił. Szef austriackiego urzędu kanclerskiego Josef Ostermeyer zbagatelizował krytykę z Bawarii. Kanclerz Faymann jest w stałym kontakcie z Merkel – powiedział austriacki minister, cytowany przez agencję dpa.
Granicząca z Austrią Bawaria jest głównym celem imigrantów wędrujących przez Bałkany do Niemiec i Szwecji. Tylko w poniedziałek przez przejście graniczne w Pasawie (Passau) weszło na teren Bawarii 8 tys. uciekinierów. Rzecznik policji federalnej Frank Koller powiedział, że strona austriacka wysyła na niemiecką granicę bez uprzedzenia autokary z uchodźcami, co jest przyczyną poważnych problemów z ich rejestracją i zakwaterowaniem.
W tym roku do Niemiec ma przyjechać według szacunków MSW ponad 800 tys. azylantów. W rzeczywistości ich liczba może sięgnąć nawet 1,5 mln.